Translate

wtorek, 19 czerwca 2012

Zakładka z resztek i inne

Wypożyczyłam w bibliotece "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet" - Stieg Larsson. Gdzieś się zapodziała moja haftowana zakładka w motylki 
 - trzeba było zrobić sobie nową:


Nie kupuję ostatnio nic skrapkowego, więc postanowiłam wykorzystać różne resztki i stempel z kotkiem, który bardzo mi się podoba. Mam jeszcze podobny z psiakiem - ciągle czeka na użycie.

Wcześniej w dosłownie kilka minut przygotowałam prostą kartkę dla pani doktor:


Na koniec mam "smaczek" - anioł z masy solnej autorstwa mojej koleżanki, Eweliny. Wręczyłam go Mamie na 26 maja.


Dodam, że w tle pozują piwonie z MOJEJ działki (nie wiem, kiedy przestanę się cieszyć z tych 3 arów, mam nadzieję, że nigdy :) )

Buziaki dla Was! Dziękuję za odwiedziny!

3 komentarze:

  1. Bardzo fajna zakładeczka- ale ta w motylki, jest cudna, oby szybko się znalazła:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu, jak ładnie pokolorowałaś stempelek! Jeżeli chodzi o karteczkę, to - jak widać - w kilka minut też można zrobić coś fajnego, tylko trzeba umieć, ja bym z pewnością poległa :) Aniołek po prostu boski :)

    OdpowiedzUsuń
  3. milusińska zakładeczka :) kartka prosta aczkolwiek bardzo miło się ją ogląda

    OdpowiedzUsuń