Już od pewnego czasu obserwowaliśmy coraz większe zaokrąglanie się naszej świnki morskiej. Nie wiedzieliśmy natomiast ile jeszcze to zaokrąglanie potrwa.
W sobotni wieczór nasza córeczka - Ola - zawołała:
- Mamusiu, co to jest? Co to jest, o to? To mała świnka!!!
Kiedy podeszłam do klatki siedziało tam 4 małe stworki. Jedna osobno, a trzy pod mamą świnką.
Ola jest bardzo dumna ze swojego odkrycia. Jeden egzemplarz jest już zarezerwowany. Gdyby ktoś z Was był chętny na potomka tej pięknej pary, to za około miesiąc proszę dać znać.
Dwa maluchy:
Mama Świnka z dziećmi:
Tata Świnek. Sprawca całego zamieszania. Teraz odizolowany od reszty, żeby znowu nie rozrabiał :).