Translate

wtorek, 14 lutego 2012

Zakładka walentynkowa

Z okazji 14 lutego nie robiłam kartek, ale natchnęło mnie na zakładkę. Została wręczona Komuś o dużym sercu.
Druga strona:

A taką walentynkę otrzymałam od mojej niespełna 3 letniej Córki. Zrobiła ją w klubie malucha. Mmmmm. To najpiękniejsza kartka, jaką do tej pory dostałam.

5 komentarzy:

  1. Widzę, że Ola się postarała:) Obie prace wspaniałe!
    Pozdrawiamy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna zakładka a po karteczce widać, że córcia odziedziczyła zdolności artystyczne po mamie ;)
    Chciałam się zapytać, gdzie kupujesz sztywnik, o którym wspomniałaś w poprzednim poście ? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Monia, Szafirek - cmok!
    Witaj u mnie Ena0210, dziękuję za miłe słowa. Wspomniany sztywnik nabyłam w pasmanterii w Lublinie. Kupiłam go całą płachtę. Jego wadą jest to, że trudno ukryć nitki pod spodem i przy małym hafcie trzeba pokombinować. Zaletą jest duża sztywność i szorstkość, co przy zakładkach daje fajny efekt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, dziękuję ślicznie za odpowiedź. Mogę prosić Cię o kontakt na adres ena0210[at]wp.pl ?
      Pozdrawiam :)
      P.S. Usunełabyś weryfiakcję obrazkową w komentarzach ?

      Usuń