Ola ma obecnie 2,5 roku. Mówi... od dawna. Mówi dużo, wyraźnie i... mówić lubi :)
Pierwsze słowa, nowości i próby nazywania poszczególnych członków rodziny zapisane są w specjalnym pamiętniku, prowadzonym od urodzenia.
Etap szlifowania języka, pierwszych buntów i zadawania pytań postanowiłam zawrzeć w takiej wyklejanej mini książeczce. Już na etapie zbierania materiałów i pierwszych wycinanek Ola nazwała ją: "Książeczką z Olimi powiedzonkami". Tak też dzieło to zostało nazwane.
Nie zabrakło w nim dziecięcego piętna - naklejki ze ślimakiem, którego Ola wydarła z malowanki, rozmazanego tuszu po.. solidnym kichnięciu... z czasem pewnie przybędzie jeszcze takich znaków, jak i mam nadzieję powiedzonek.
Mamusiu, mogę na chwilę zobaczyć ten tusz?
świetny pomysł :) A Ola wygadana jest, to fakt :)
OdpowiedzUsuńSuper, będziecie się razem śmiać z tego za kilka lat, gdy Ola będzie poważną nastolatką ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł Aniu na te powiedzonka, ja też mam spisanych trochę słówek i pogaduszek Hani, chyba też je jakoś zbiorę "do kupy" :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to będzie jedna z najpiękniejszych pamiątek z dzieciństwa:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)