Translate

środa, 25 maja 2011

Dzień Mamy

Jak znam moją Mamę, to najlepszym prezentem będzie coś praktycznego.
Oto pudełko na mamine skarby. 








Mam nadzieję, że się spodoba.

wtorek, 3 maja 2011

Akwarium - podsumowanie pierwszego roku.

Wczesną wiosną 2010 roku postanowiliśmy z Mężem zrealizować nasze wspólne marzenie o akwarium.
Początkowe propozycje dotyczyły zbiornika 80, a nawet 100 litrów. Po głębokiej dyskusji, oględzinach pokoju oraz konsultacji z inżynierem na temat wytrzymałości stropu zdecydowaliśmy się na coś większego.
Zamówiliśmy zbiornik o pojemności 395 litrów, zgodnie stwierdzając, iż mniejszy by "zginął" w pokoju.
Jednocześnie bardzo dużo czytaliśmy i planowaliśmy obsadę, czyli to, co będzie w akwarium pływało i rosło, tudzież podskakiwało (krewetki).
Kiedy już byliśmy przekonani o swojej fachowej wiedzy, nastąpiło zalanie zbiornika.

Każdy rozsądny akwarysta wie, iż ryb nie wpuszcza się  do akwarium od razu, ale należy odczekać ok. 2-3 tygodni, aby zbiornik dojrzał. Chodzi o to, aby wytworzył się tam odpowiedni "klimat" w postaci pożytecznych bakterii.
Taki był plan, ale został on pokrzyżowany przez niespodziankę.
Jakieś 3 dni od zalania w sposób początkowo dla nas cudowny w akwarium pojawiły się mikroskopijne rybki. Z każdym dniem przybywało ich coraz więcej, aż do osiągnięcia liczby ok. 70 sztuk.
Najwyraźniej w zakupionych roślinach znajdowała się ikra, której spodobały się warunki i przeistoczyła się w rybki. Narybek był tak mały, że nie dało się go uchwycić naszym aparatem.


Przez długi czas nie wiedzieliśmy co to za okazy i czekaliśmy na jakieś cechy charakterystyczne. Po jakimś czasie można je było dojrzeć bez wytężania wzroku. Okazało się, iż są to tęczanki. Piękne i drogie ryby, które dostaliśmy jako nieświadomy gratis.


Po 4 miesiącach wyglądało tak:
Tęczanki zaczynały nabierać właściwych kształtów. Dołączyły do nich także kosiarki i gupiki endlera.

Na chwilę obecną w naszym podwodnym świecie żyją:
- tęczanki - ok. 50-60 szt.
- gurami mozaikowe 8 szt.
- kosiarki 7 szt.
- zbrojniki niebieskie (glonojady) 4 szt.
- kiryski panda 2 szt.
- otosek
- pielęczniczka ramireza
- gupik endlera
- plemię krewetek, które się samo "wysiało"
- ślimaki - zabójcy, czyli Helenki

i wygląda to tak:






Akwarium jest raz bardziej raz mniej zarośnięte, ale staramy się w nim trzymać jako taki porządek. Wymiana wody przy takim zbiorniku jest zawsze częściowa, ok. 1/3 pojemności i odbywa się raz na ok. 1.5 miesiąca. Ryby codziennie karmi Mąż wraz z Córką. Do mnie należy dbanie o roślinność. Czasami pozwalam roślinom się rozpanoszyć, a czasami przetrzebię gąszcz za pomocą nożyczek i pazurków ;)


Wszystkim niezdecydowanym polecam to piękne i dające dużo satysfakcji hobby.